Rozdział
1
-
Sasuke, jestem głodny. – drobny nastolatek o lisich uszach i ogonie, pociągnął za
rękaw koszuli o półtorej głowy wyższego młodzieńca.
Brunet
z westchnieniem irytacji odwrócił się i spojrzał na swojego podopiecznego.
Pamiętał jak znalazł go prawie osiem lat temu w lesie, gdy wracał z jednej z
misji, którą powierzyła mu czcigodna Hokage Wioski Liścia.
*
Była
późna jesień. Szesnastoletni jonin, dziedzic klanu Uchiha wracał do domu po
tygodniowej misji. Przechodząc w pobliżu stawu postanowił zrobić krótki postój
na posiłek. Podszedł do jednego z pobliskich drzew i ściągnął z ramienia ciężki
worek. Przeciągnął się. Zamierzał usiąść, gdy dobiegł go cichy jęk bólu. Szybko
się poderwał, kładąc rękę na rękojeści katany. Wyrzucał sobie w myślach, jak
mógł być tak rozkojarzony, że nie zauważył niczyjej obecności. Rozejrzał się
szybko, szukając zagrożenia. Dostrzegł leżącą wśród wysokich traw postać.
Podkradł się do niej po cichu. Gdy podszedł bliżej, ujrzał około dziewięcioletniego
chłopca o włosach koloru dojrzałej pszenicy, spośród których wyrastały rudawe,
lisie uszka. Miał nawet ogon. Każdy policzek przecinały trzy podłużne blizny,
przypominające zwierzęce wąsy. Blondyn leżał nieprzytomny na leśnej ściółce,
wśród opadłych, pożółkłych liści. Był wychudzony, poraniony i brudny, a strzępy
odzieży, którą miał na sobie, nie zapewniała ochrony przed jesiennym chłodem.
Sasuke zrobiło się żal malucha i postanowił zabrać go ze sobą do wioski, gdzie
otrzyma pomoc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz