Castiel jest wściekły. Tak wściekły, że swoim gniewem mógłby spowodować trzęsienie ziemi, swoim krzykiem mógł spowodować zamieć, a trzepoczącymi nerwowo skrzydłami sprowadzić huragany i tornada, jakich świat jeszcze nie widział.
I to wszystko przez Lucyfera.
Nie.
To on zawinił, pozostawiając tą sprawę niewyjaśnioną. To on pozwolił żyć Deanowi w przeświadczeniu, że jest niechciany i nie miłowany.
Całość ->
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz