W Konoha był późny wieczór. Większość bawiących rozeszła się już do domów, gdzie z uśmiechem na ustach oddali się w łaskawe objęcia Morfeusza. Odpoczywając przed następnym dniem pełnym pracy i karkołomnych zadań. Na ulicach pozostali już tylko nieliczni. Odurzeni alkoholem, koślawym krokiem przemierzali ulice, nie mogąc trafić do swoich domów. Odprowadzani zniesmaczonymi i rozbawionymi spojrzeniami odpowiedzialnych za porządek i bezpieczeństwo chuninów, których obowiązkiem było patrolowanie wioski. Dbanie o to, by wszyscy – młodzi i starzy, cywile i shinobi, zgorzkniali, zmęczeni życiem starcy oraz pełne energii życia i marzeń o przyszłości dzieci, mogli spać spokojnie, bez strachu o własne życie.
Jednak nie wszyscy mieszkańcy wioski spali.
Całość ->
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz