Pozdrawiam.
Rozdział 1
Shane Collen z uchylonymi
ustami i rozszerzonymi oczami, przyglądał się swojemu wieloletniemu
przyjacielowi, nie mogąc uwierzyć w to, co usłyszał.
- Czy mógłbyś powtórzyć?
Zdaje się, że nie dosłyszałem. – widelec z jajecznicą, który zamarł w drodze do
ust, został odłożony na talerz.
Kade zawstydzony odwrócił
wzrok.
- Powiedziałem szefowi,
że wraz z moim narzeczonym będziemy obecni na sobotnim przyjęciu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz