Rozdział 2
- Kade, czy możesz mi wyjaśnić, co my tu
robimy? – Shane rozglądał się dookoła po salonie fryzjerskim, do którego
wprowadził go przyjaciel. Był piątkowy wieczór. Umówili się, że to dzisiaj
zajmą się jego „metamorfozą”, jak to nazywał Kade.
- To chyba oczywiste.
Obetniemy cię. – spojrzał na niego dziwnie.
- A dlaczego tu?
- Ponieważ tu pracuje
najlepszy fryzjer, jakiego znam. – uśmiechnął się do podchodzącej do nich
kobiety o długich blond włosach, upiętych w misterny kok. – Cześć Rebeca.
- Witaj Kade. – rzuciła
okiem na rudzielca – To o nim mówiłeś? Jest dużo słodszy niż wynikało z twoich
opowieści
Odwrócił wzrok
zawstydzony. Co ten facet znów o nim nagadał?
- Zgadza się, to jest
Shane. I niech cię nie zwiedzie jego drobny wygląd. Z tego małego rudzielca
potrafi wyjść prawdziwy diabeł.Całość ->
Pozostaje Twoje opowiadania to nie moje klimaty, natomiast to bardzo mnie zaciekawiło będę wyczekiwała na kolejne rozdziały. Shane jest po prostu słodki, będę trzymać za niego kciuki ;-)
OdpowiedzUsuńWooooow <3
OdpowiedzUsuńKocham Cię kobieto! Jestem tu nowa, ale już się zakochałam w tym opowiadaniu i nie mogę się doczekać kontynuacji <3
Trzymam kciuki za Shane <3 Wiem, że uda mu się naprawdę rozkochać w sobie Kade! Wierzę w nich :3
Pozdrawiam, przytulam i czekam :*