sobota, 24 grudnia 2016

Kłamstwo - Rozdział 23

Wybaczcie opóźnienie, ale te Świąteczne przygotowania nieźle dają mi w kość.
Co prawda ten rozdział miał być ostatni, ale w ramach prezentu postanowiłam przedłużyć je o jeszcze jeden. Wesołych Świąt i do następnego :*


 Kade trzymał w dłoni telefon. Po raz setny czytał wiadomość, którą otrzymał poprzedniego dnia.
 


Jutro o 18, tam gdzie zawsze.


                                                    Shane.


 


Anders przełknął z trudem ślinę. Miał wrażenie, że jego gardło było wyschnięte na wiór, a w przełyku uformowała się gula wielkości pięści. Dłonie mu drżały i nieprzyjemnie się pociły. Oczy miał rozbiegane i podkrążone z powodu zmęczenia i braku snu tej nocy. A włosy rozczochrane od ich ciągłego przeczesywania palcami. Denerwował się. Bardzo się denerwował. Jeszcze kilka tygodni temu Kade nie uwierzyłby, że tak bardzo mógłby stresować się spotkaniem z przyjacielem.


Byłym przyjacielem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz