piątek, 29 kwietnia 2016

Kłamstwo - Rozdział 14


Rozdział 14

Zgodnie z obietnicą:) Kolejny rozdział ukaże się prawdopodobnie dopiero w środę.
Życzę wszystkim przyjemnej majówki i dziękuję za komentarze. Dzięki wam cieszę się z pisania:*


- Co u mnie babciu? A dobrze. Nawet bardzo dobrze. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że lepiej być nie może. – Shane wciągał spodnie, trzymując komórkę między uchem a ramieniem. A było to naprawdę trudne z powodu nagiego kochanka, stojącego tuż za nim. Kade całował go po karku i szyi, przyklejony do jego pleców. Nic sobie nie robił z krzywych spojrzeń, które rzucał mu rudzielec.

= To fantastycznie, kochanie. Bardzo mnie cieszy, że wam się układa. Mama Kade’a też jest bardzo zadowolona. Stale powtarza, nie mogła trafić na lepszą synową.

- Ha ha ha. Bardzo śmieszne. – zignorował partnera, który zachichotał tuż przy jego wolnym uchu. Oczywiście musiał słyszeć, o czym rozmawiają z babcią. – Z całą pewnością, pani Anders tylko czeka na wiadomość o zaręczynach, by zaplanować nasz ślub. – uśmiechnął się złośliwie, gdy jego kochanek odsunął się od niego, krzywiąc się zniesmaczony.

= Za późno.
Całość ->

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Kłamstwo - Rozdział 13



Rozdział 13




 

Przepraszam za taką długą przerwę, ale miałam małe problemy ze zdrowiem:(
Widocznie dla mnie 13była pechowa. Mam nadzieje, że dla was taka nie będzie.
Kolejny rozdział ukaże się jeszcze w tym tygodniu. Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia:*
(Rozdział nie sprawdzony, przepraszam za błędy.)




To był naprawdę przyjemny sen. Czuł ciepły oddech na karku i miękkie usta sunące po skórze. Duże, lekko szorstkie, ale na wskroś męskie dłonie pieściły jego talie i pośladki ukryte pod cienkim materiałem slipów. Żałował, że miał je na sobie. O wiele przyjemniej byłoby je czuć na nagiej skórze.

Zamruczał z przyjemności, czując delikatne ugryzienie na łopatce. Bardzo podobał mu się ten sen. Aż nie chciał otwierać oczu, bojąc się, że ten pryśnie, jak zwykle pozostawiając go z pokaźnym, bolącym zwodem, którym będzie musiał się później zająć pod prysznicem.

Cichy chichot sprawił, że zmarszczył brwi.
- Długo zamierzasz jeszcze spać, śpiochu?
Całość ->

poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Kłamstwo - Rozdział 12


Rozdział 12

 
Miłego tygodnia. Wielkie dzięki za wasze komentarze:*
 

- Co tu się dzieje!!!??? – głośny, kobiecy krzyk sprawił, że niemal spadli z łóżka.

W drzwiach sypialni stali państwo Stone. I choć jego szef wyglądał na naprawdę zawstydzonego i skruszonego, że im przerwali, Lucy miała minę jakby chciała ich obu zamordować, a chwilę później zwymiotować jeszcze na ich zwłoki.

- Bardzo was przepraszamy. Pukaliśmy, ale nikt nie odpowiadał. – Stone błądził wzrokiem po pokoju, zatrzymując spojrzenie na wszystkim tylko nie na nich.

- Byliśmy trochę zajęci. – wychrypiał nadal podniecony pomimo całej tej sytuacji.

- Rrr-rozumiem. To my może lepiej poczekamy w salonie. – mężczyzna niemal siłą wywlókł żonę z pokoju, zamykając za sobą drzwi sypialni.

Kade westchnął i usiadł na łóżku, chowając twarz w dłoniach.

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Kłamstwo - Rozdział 11


Rozdział 11

 Dziękuję za wszystkie komentarze i życzę udanego tygodnia.
 

- Jesteś pewien, że nie powinienem zabrać więcej ubrań? Tak na wszelki wypadek? – podekscytowany Shane kręcił się po sypialni, pakując walizkę na weekendowy wyjazd.

- Tak, jestem tego pewien. – odpowiedział Kade, siedząc na brzegu zawalonego ubraniami łóżka. W pokoju panował straszny bałagan. Szuflady były powysuwane, szafa szeroko otwarta, a po podłodze i meblach walały się ubrania. Każdy postronny obserwator, wchodząc do pokoju, powiedziałby, że doszło tu do włamania.

- Ale na pewno? Może powinienem wziąć ze sobą jeszcze jedną koszule? A może lepiej garnitur? Sam mówiłeś, że będzie tam jakiś bankiet. – Collen kręcił się po pokoju, przeglądając odłożone na łóżko ubrania i zamieniając je na inne, jego zdaniem bardziej pasujące na wyjazd.

Kade nie mógł już dłużej patrzeć, jak jego przyjaciel, partner się denerwuje. Ze swojego miejsca doskonale widział, jak bardzo rudzielcowi się trzęsą ręce, jak bardzo był zdenerwowany. Nie trudno było odgadnąć, że dla Shane’a ten wyjazd nie był kolejną ich grą, pokazem. Ten wyjazd miał dla nich duże znaczenie. Nie tylko dlatego, że od niego mogła zależeć przyszłość Andersa, ale również ich obu.
Całość ->

sobota, 2 kwietnia 2016

Lisek - Rozdział 8


Rozdział 8

 

- Sasuke, na kogo czekamy? – zapytał lisek, po raz chyba setny, poprawiając rękawy swojego nowego, tradycyjnego kimona, które było zrobione z białego, dość sztywnego materiału i wyszywane w złoto-pomarańczowe gałązki i listki. Nastolatek nie był z niego zadowolony. Cały czas narzekał, że materiał jest niewygodny i gryzący, rękawy są zbyt długie i za szerokie, a spód nieprzyjemnie majda mu się między nogami, gdy chodzi.

Sytuacja jednak wymagała, by Naruto prezentował się nienagannie.

Oczekiwali na przybyszów z Piasku. Hokage i Kazekage zawarli bardzo korzystną umowę o wzajemnej współpracy i przyjaźni. Mieli również nadzieje, że w przyszłości do sojuszu przystąpią pozostali Kage.
Całość ->