środa, 30 grudnia 2015

Życzę wam wszystkiego najlepszego w nowym roku.
 
Następny rozdział w poniedziałek po nowym roku.
Trzymajcie się, dattebayo!!!

poniedziałek, 21 grudnia 2015

Lisek - Rozdział 3


Rozdział 3

 

Wokół panował chaos. Zewsząd dochodziły krzyki, płacz i jęki bólu. Wioska Liścia była niemal doszczętnie zniszczona.

Nie wiadomo skąd pojawił się pewien mężczyzna, który przedstawił się jako Madara Uchiha i zażądał zadośćuczynienia za szkody, jakie poniósł jego klan za sprawą trzeciego Hokage. Po zobaczeniu Sasuke, zażyczył sobie również wydania mu ostatniego dziedzica sharingana. A usłyszawszy od Tsunade negatywną odpowiedz, starał się przekabacić Sasuke na swoją stronę. Opowiedział mu, jak to Itachi został przez przywódcę wioski zmuszony do wymordowania swojej rodziny, oszczędzając jedynie swojego małego braciszka, przez co został ukarany za niesubordynację i wygnany. Młody Uchiha nie wierzył jednak jego słowom. Wiedział, jak historia naprawdę się przedstawiała, brat wyjawił mu wszystko na łożu śmierci, a po powrocie potwierdziła również piąta Hokage. To prawda, że Itachi wymordował cały klan na zlecenie przełożonego. Zrobił to jednak dlatego, bo ich rodzina planowała powstanie przeciwko Wiosce Liścia, a on zbyt mocno ją kochał by im na to pozwolić. Po wszystkim odszedł. Nie chciał by wieść o zdradzie rodziny Uchiha dotarła do uszu mieszkańców. Nie pragnął splamienia honoru ich klanu, co odbiłoby się na jego małym braciszku, którego kochał ponad wszystko.

Całość ->

poniedziałek, 14 grudnia 2015

Serce Cienia - Rozdział 10 + Epilog


Rozdział 10

Obudził go czyjś chichot. Skrzywił się niezadowolony, że ktoś ośmielił się przeszkodzić mu w śnieniu tak przyjemnego snu. Spróbował się przeciągnąć, lecz nie był wstanie, do posłania przyciskał go jakiś ciężar. Ziewnął przeciągle, przecierając dłonią zaspane oczy. Rozejrzał się dookoła. Znajdował się w gabinecie Hokage, a nad nim stała Tsunade, szczerząc się w uśmiechu, jak głupia. Ciekawe co ją tak rozbawiło.

- Widzę, że noc była wyjątkowo udana. – zachichotała jak pensjonarka, na co jedynie zmarszczył brwi. O co mogło jej chodzić? Spróbował się podnieść, lecz nadal nie mógł. Dopiero teraz zauważył, że na jego piersi leży Naruto. Nagi Naruto, który z bordową z zawstydzenia twarzą patrzył, jak piąta podchodzi do jego spodni i podnosi je, cmokając z udawanym niesmakiem.

- Żeby Hokage urządzał sobie w gabinecie takie zabawy? No proszę, proszę. – pokręciła głową. – To popijawy, jakie tu urządzałam, blakną przy twoim wyczynie. A wiesz…

- Czy mogłabyś wyjść, chcielibyśmy się ubrać. – przerwał jej. Nie podobało mu się, że weszła tu i zobaczyła ich w takim stanie.

- Naturalnie, poczekam na korytarzu, gołąbki. – cmoknęła w ich stronę zanim wyszła.

- Sasuke? – wychrypiał niepewnie Naruto.

- Tak? – zapytał, wciągając na siebie gacie.
- Co powiesz na to, żeby zmyć się stąd oknem?

Całość ->

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Serce Cienia - Rozdział 9


Rozdział 9

Naruto patrzył prosto w te piękne, obsydianowe oczy, nie mogąc już ukryć targającymi nim emocji. Po jego naznaczonym bliznami policzku spłynęła pojedyncza łza, którą Sasuke zaraz starł kciukiem. Nigdy, przenigdy by się nie spodziewał, że sprawy przybiorą taki obrót. Owszem spodziewał się, że brunet będzie zadowolony z podjętej przez niego decyzji, nie sądził jednak, że tak na to zareaguje. Może powinien mu powiedzieć, że od początku nie zamierzał go opuszczać? Już tamtego dnia w gabinecie Tsunade, po skończonej bitwie, jasno dał piątej do zrozumienia, że zrobi wszystko byleby tylko zatrzymać Sasuke przy sobie. Sądził z początku, że kobieta go wyśmieje, ta jednak zaproponowała mu, by został w wiosce. Oczywiście na jego warunkach. Zgodził się, bo cóż miał do stracenia, poza sercem, które już i tak do niego nie należało? Gdy jednak zamieszkał z Sasuke, Tsunade po raz kolejny wezwała go do siebie i zaproponowała szkolenie na Hokage. Z początku myślał, że blondyna sobie z niego kpi, gdy jednak zrozumiał, czym się kierowała, postanowił dać jej szanse.

A teraz był Hokage.

Jego mianowanie odbyło się dwa dni temu, podczas nieobecności Uchihy w wiosce, co było jego pomysłem. Chciał samemu przez to przejść, samodzielnie poradzić sobie z tym problemem. Nie mówiąc o tym, że planował zrobić ukochanemu niespodziankę, która najwidoczniej się udała.

Tylko nie spodziewał się po brunecie takiej reakcji. Myślał, że się pozłości, trzepnie go w potylice, roześmieje i powie, że cieszy się z jego decyzji.

Absolutnie nie był przygotowany na takie wyznanie.