środa, 8 marca 2017

Dawny przyjaciel - Rozdział 8

Uff! W końcu coś z siebie wycisnęłam. Mam nadzieję, że ta jesienno-zimowa nostalgia w końcu mi przejdzie i będę mogła wrócić w pełni do pisania, bo na razie idzie to bardzo opornie. Ale nie o tym chciałam... Pragnę życzyć każdej z was (wybaczcie chłopcy!) wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet. By każda z was przez cały kolejny rok, czuła się równie piękna, pewna siebie, wyjątkowa i adorowana, co w tym dniu :*
 
Akashi czuł złość. I irytację. Z tym, że nie potrafił się zdecydować, czy te emocje odnosiły się bardziej do Shi, czy do jego samego. W końcu mógł się domyślić, że blondyn będzie dość nieufny i oporny w sprawach wspólnego mieszkania i pracy.

Mógł to przewidzieć.

Dlaczego więc tego nie zrobił?

- Do diabła! – zaklął pod nosem, uderzając zaciśniętą w pięść dłonią w ławkę przed sobą, czym wzbudził ciekawość stojącej obok grupki studentów. Zamilkli oni momentalnie i spojrzeli w jego stronę. Zignorował ich. Jak zwykle z resztą. Nie byli warci jego czasu i uwagi. Wszyscy bez wyjątku byli podstępnymi, bezwzględnymi lizusami, którzy poprzez kontakt i udawanie zainteresowania jego osobą, próbowali coś na tym ugrać.
Całość ->

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz