poniedziałek, 9 października 2017

TCC - Rozdział 7

Wrzask Stilesa rozniósł się po niewielkiej sali, raniąc wrażliwe uszy wilkołaków. Derek skrzywił się i przycisnął dłonie do uszu, mając nadzieje choć minimalnie uchronić się przed bólem. Kątem oka dostrzegł jak jego bety robią to samo. Isaac i Erica nawet się skulili, pisząc żałośnie niczym dwa szczeniaki.

- Stiles! Synu! - słowa Johna próbowały się przedrzeć przez krzyki chłopaka. Na próżno. Stiles zdawał się w ogóle nie słyszeć ojca. Nie reagował nawet na dotyk i potrząsanie. Przyciskał zabandażowane dłonie do twarzy na wysokości oczu, poruszając nimi i drapiąc skórę, jakby za wszelką cenę próbował się pod nią dostać.

Całość ->

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz